Ostatnio znowu długo mnie tutaj nie było. Zdecydowanie zbyt długo!!!!
Nie próżnowaliśmy jednak ani trochę.
Skupieni byliśmy na kończeniu urządzania apartamentu na wynajem nad morzem, o którym pisałam już
TUTAJ.
Termin gonił,bo ważne było,by apartament był gotowy jeszcze w tym sezonie.
Udało nam się zakończyć prace remontowe w dwa tygodnie.
Zapraszam dziś zatem do zwiedzenia apartamentu...
Bazą była dla nas biel i drewno.
Białe meble w kuchni z drewnianym blatem współgrają z kolorem ścian.
W oczy rzuca się szary narożnik będący centralnym punktem salonu.
Miało być lekko,jasno i świeżo.
Powierzchnia apartamentu to 28m2,więc zależało nam optycznym powiększeniu powierzchni,stąd neutralna gama kolorystyczna.
Udało nam się wygospodarować część na kącik jadalniany.
Wybór krzeseł początkowo padł na ukochane Eamsy,jednak
z braku w magazynie musieliśmy zmienić naszą decyzję.
Zdecydowaliśmy się więc na krzesła marki Vinotti dostępne
TUTAJ i
TUTAJ.
Dodatki w kolorze błękitu i w biało-czarne pasy dopełniły całości.
W łazience również dominuje biel i drewno.
Aby ocieplić wnętrze wybraliśmy płytki imitujące deskę, drewniane meble i błękitny kolor pojawiający się w dodatkach.
Pojemna szafa w przedpokoju gotowa pomieścić sporą ilość rzeczy.
Do apartamentu przynależy ogródek o powierzchni 40m2.
Do jego obsadzenia wybraliśmy laurowiśnie zimozieloną,która pięknie prezentuje się już teraz.
Na tarasie postawiliśmy starą skrzynie wojskową w roli stołu .Pisałam o niej już
TUTAJ.
Praca nad apartamentem była dla nas nowym doświadczeniem i wyzwaniem.
Sprawiła nam dużą radość i satysfakcję. Tym bardziej,że apartament ma już pierwszych Gości.
Mam nadzieję,że dotrwaliście do końca,bo ilość zdjęć jest bogata:)
Ściskam Was MOCNO życząc słońca i cudownego wypoczynku!!!
:)