Za nami pierwszy śnieg i pierwsze wspólne z L, pieczenie świątecznych, korzennych pierniczków.
Po śniegu już ani śladu,ale pierniczki się zachowały,choć łatwo nie było. W magiczny sposób znikają:)
Zdecydowaliśmy się na kształt ludka, tak dobrze znanego min.z film Shrek:)
Przepis niezwykle prosty i szybki,a pierniczki niesamowicie kruche i co najważniejsze zrobione własnoręcznie.
składniki:
220g mąki
100g masła
5 łyżek cukru
1 duże jajko
2 łyżki kakao w proszku
1 łyżka mleka
1 łyżka miodu
1 łyżeczka sody
1,5 łyżeczki mielonego cynamonu
1 łyżeczka mielonego kardamonu
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
szczypta gałki muszkatołowej
wykonanie:
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać jajko,miód i mleko. Dokładnie wszystko wymieszać.
Mąkę przesiać z sodą oczyszczoną, przyprawami i kakao.
Sypkie składniki stopniowo dodajemy do masy mieszając.
Wyrabiamy ciasto,aż będzie miękkie, przykrywamy ściereczką i wstawiamy do lodówki do schłodzenia.
Na oprószonej mąką stolnicy rozwałkowujemy ciasto na grubość ok. 5mm. i wycinamy za pomocą foremek.
Rozgrzewamy piekarnik do temp.180 stopni i na blasze wyłożonej papierem do pieczenie układamy pierniki.
Pieczemy ok 10min.
Zostawiamy na blasze do wystygnięcia. Możemy na koniec udekorować lukrem.
Rada: Ciasto jest dość maślane,więc najlepiej wycinać pierniki już na blaszce wyłożonej papierem,by nie musieć ich później przenosić,co grozi niepotrzebną deformacją.
Gotowe!
Niesamowity sposób na ciekawe spędzenie czasu ze swoimi dziećmi,które będą zachwycone,gwarantuję!
Przypominam też o moim Urodzinowym Konkursie KLIK.
Zapisy trwają do jutra!
A jak Wasze przygotowania do Świąt?
Pieczecie pierniczki?
U nas już pierwsze prezenty zapakowane.
Ściskam Was MOCNO!
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz