W ostatnim wpisie Czekając na Mikołaja pokazałam kawalątek pokoju naszego L.
Dziś chciałabym Was zaprosić znowu w progi naszej Pociechy:)
Jeszcze nie wszystko wygląda tak jakbym chciała,ale krok po kroku nabiera kształtów.
Cieszy nas każda nawet mała rzecz, która wywołuje uśmiech na twarzy synka i dzięki której pokój staje się przytulniejszy.
Cudownym prezentem,który zastaliśmy po przyjeździe do Polski była uszyta litera L.
Od razu półka musiała zostać zawieszona,by dumnie móc ją zaprezentować.
O zdolnych dziewczynach,które tworzą takie cuda i jeeeeszcze więcej niebawem napiszę.
Raz jeszcze bardzo dziękujemy za taką piękną niespodziankę!
Planując pokój synka chciałam,by otaczały go przedmioty ładne,z duszą i niebanalne.
Takie które przywodziłyby jakieś wspomnienia.
Stąd typografie,prezent na Roczek autorstwa Taty Chrzestnego.
Pompony zrobione przez Rodzicielkę:)
Skarbonka świnka również prezent od bliskiej osoby i literka L przywieziona z ostatniego pobytu w Paryżu.
Na razie świątecznym elementem są lampki,ale wkrótce się to zmieni i ozdób przybędzie.
Jak na razie głównym meblem w pokoju jest komoda z kolekcji Spot by VOX, z której jestem bardzo zadowolona.
Posiada bardzo głębokie półki mieszczące naprawdę sporo rzeczy.
Solidne wykonanie i ciekawy wygląd. jednym słowem warta swojej ceny.
Z kolejnych szyjątek ten niepozorny kotek stał się ulubieńcem L, z którym nie rozstaje się podczas snu.
Fotele zostały na czas zimy przyniesione z tarasu. Jeden postawiłam w pokoju L, dołożyłam poduszki i koc.
Myślę,że nie wygląda w tym miejscu najgorzej.
Części pokoju z łóżeczkiem nie pokazuję,bo cały czas stoimy przed wyborem i zmianą.
Chciałabym, aby łóżko rosło razem z dzieckiem.
Firma STOKKE ma w swojej ofercie wydawałoby się idealne.
Czy macie jakieś doświadczenia w łóżkach tej właśnie marki?
A może polecicie jakieś inne firmy godne uwagi?
Tymczasem buziaki,bo zakatarzony L zasnął.
Ściskam i Cudownego dnia dla Was!
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz