środa, 20 maja 2015

Wiosna w hrabstwie West Midlands



Pamiętam,że rok temu o tej porze opalałam się,chodziłam w sandałkach i japonkach,a pikniki i śniadania na balkonie były u nas co tydzień.

W tym roku zaopatrzeni w nowy koc i kosz piknikowy nie użyliśmy ich jeszcze ani razu.

 Za to parasol,kalosze i kurtka z kapturem przydają się jak najbardziej.

 Mało tego,podczas ostatniego pobytu w Polsce wzięłam same letnie rzeczy, zostawiając co cieplejsze części garderoby.

Teraz nie pozostaje mi nic innego jak uśmiechać się do Mojej Drugiej połówki w nadziei,że znowu użyczy mi swój ciepły golf lub sweter. 

Grabię go więc w biały dzień,ale mi przecież i tak w jego garderobie bardziej do twarzy:)

Nie zmienia to faktu,że wiosna przyszła!

Choć nie jest tak upalnie jak mogłoby być, zważywszy na drugą połowę maja to i tak jest PIĘKNIE!!!!!








Spacerom nie ma końca-nawet jak kończą się ucieczką przed deszczem.

Poniżej nasze ulubione miejsce weekendowych wypraw Coombe Abbey Country Park.




























Nie wiem jak Wam,ale mi więcej do szczęścia nie trzeba. 

Rodzina w komplecie,wiosna wokół, a jutro moje urodziny:)

I jak tu nie kochać MAJA!!!!

Ściskam Was MOCNO!!!!

Jaka u Was aura?

Już piknikujecie?


:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz