środa, 22 października 2014

Nasza kuchnia


Ostatnio, myśląc o naszym mieszkaniu uświadomiłam sobie,że nie pokazałam Wam jeszcze naszej kuchni.

Oczywiście pisałam o niej niejednokrotnie TUTAJ , TUTAJ

Od projektu (autorstwa mojego M) do realizacji przez stolarza, nie minęło wiele czasu i już w wakacje mogliśmy się cieszyć naszą pierwszą, własną kuchnią.

Założeniem było maksymalne wykorzystanie przestrzeni.

Od początku marzyłam o białej kuchni z frontami lakierowanymi i fazowanymi uchwytami.

Kuchnia jest częścią salonu (całość ma ok 20m2), więc chcieliśmy, alby była jego spójną częścią, a  szafki współgrały z bielą ścian.




 Całość ociepla drewniana wyspa i teak zastosowany nad czarnym,granitowym blatem.




 Na sąsiedniej ścianie zdecydowaliśmy się na szkło.








 Nasze mieszkanie ma ekspozycję południową. Jest w nim mnóstwo słońca,więc białe wnętrze nie wydaje się zimne. Dodatkowo lakierowane  fronty pięknie odbijają widok zza okna i wcale nie są trudne w utrzymaniu czystości, jak mogłoby się wydawać.





 Na niewielkiej przestrzeni udało nam się uzyskać naprawdę sporą ilość szafek i  tym samym miejsca do przechowywania.

Wiszące szafki kuchenne zostały umieszczone za ścianką działową,stąd wchodząc do salonu nie rzucają się w oczy.

Zdecydowanie centralnym punktem jest wyspa. 

Pełni ona u nas również rolę stołu.
 
Nawet niewielką przestrzeń pod blatem wykorzystaliśmy na wysuwaną szufladę.

Pod wyspą również umieszczone zostały carga i  półki.





 Na niewielkim metrażu jakie ma nasze mieszkanie staraliśmy się jak najlepiej zagospodarować każdy centymetr.

Ściany z gumy nie są ,(to wiemy wszyscy) dlatego jedynym rozwiązaniem było wykorzystanie wysokości mieszkania (prawie 280cm) i funkcjonalne rozmieszczenie sprzętów kuchennych i półek.




 Tak wygląda nasza kuchnia w całej okazałości. 

Jak dobrze można zauważyć, tuż obok znajduje się już część wypoczynkowa z sofą.

Czy jestem zadowolona z efektu jaki uzyskaliśmy?

Tak, bardzo. Wszystkie nasze założenie zrealizowaliśmy,całość  jest funkcjonalna i nie przytłaczająca.

Na zdjęciach dodatki jeszcze letnie w kolorach słonecznej żółci, bo zdjęcia robione były na początku września.
Za trzy tygodnie będziemy mogli cieszyć się naszym mieszkaniem,bo jedziemy do Polski. 

Dodatki na pewno ulegną  wtedy zmianie na jesienne.






Dziś już środa,więc już prawie weekend..:)

Ściskam Was MOCNO!



:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz