Życie na walizkach ma swoje plusy i minusy.
Plusem jest poznawanie nowych,ciekawych ludzi i miejsc.
Minusem jest to,że nie możemy na co dzień żyć w Naszym mieszkaniu i na bieżąco go urządzać i dopieszczać.
Tego zdecydowanie najbardziej mi brakuje!
Każdy nasz powrót do Domu wiążę się z mnóstwem pomysłów w głowie na nasze m.
Tak też było tym razem.
Początkowo nasz wyjazd na Wielkanoc miał się wiązać z zamówieniem rolet rzymskich do całego mieszkania.
I tyle!
Kilka rozmów z M, słowo do słowa, a z króciutkiej listy zrobiła się całkiem pokaźna!
Tak więc dziś cz.1
Pokój naszego L
Na początku grudnia zapraszałam Was do pokoju L.
Pokój nie był jednak skończony,więc ciągle o nim myślałam.
Początkowo raczej w kategorii dodatków w postaci łosia,który nie tylko może spełniać funkcję dekoracyjną, ale i praktyczną-jako wieszak.
Ohmama |
Następnie przygotowując plan urodzin synka padło na niezwykle urocze honeycombs w różnych wariantach kolorystycznych.
Ich niesamowitym plusem jet to,że mogą być dekoracją nie tylko na przyjęcie,ale całoroczną.
Honeycombs |
O banerze literowym marzyłam od dawna i właśnie jest w drodze:)
baner literowy |
Po przedstawieniu powyższej listy mojemu M, została ona wzbogacona o konkrety,czyli meble.
Do tej pory w pokoju L, była tylko komoda Spot by Vox, która posiada dwie BARDZO pojemne szuflady mieszczące nie tylko garderobę L ,ale i zapas kosmetyków czy pieluszek.
Brakowało nam jednak miejsca,gdzie będzie można usiąść i regału na książki i zabawki.
Wybór padł jednogłośnie na serię Stuva.
Tu ukłon w stronę mojego brata,który kolejny raz nie odmówił siostrze podjął się transportu mebli,
aż z Wrocławia.
STUVA |
STUVA |
Na końcu listy znalazło się jeszcze łóżeczko.
W tym temacie rozmowy trwają. Wiemy,że musi mieć jeszcze boczne bandy zabezpieczające i być w kolorze białym.
Jeśli macie jakieś sprawdzone modele i firmy to chętnie poczytam w komentarzach.
zrodlo |
W pokoju brakuje jeszcze dywanu,szafki nocnej,lampki ,ale to jest właśnie najlepsze w urządzaniu:)
Oczywiście dziś przedstawiłam tylko malutki procent tego co mam nadzieję uda nam się zrobić podczas naszego pobytu pomiędzy dzieleniem się jajkiem,a przyjęciem urodzin naszego Synka.
Oby dni nam starczyło i kurierzy byli na czas!
Tymczasem trzymajcie kciuki za naszą jutrzejszą podróż,bo Pan Domu zaniemógł z wirusem w sypialni, którego ja mu sprzedałam..niechcący oczywiście.
L,śpi w salonie, a ja piszę dziś do Was ...nie zgadniecie skąd...:)
Pozdrawiam i niech wirusy Was się nie imają!!!
:)
Bardzo ciekawy wpis, łóżko dla dziecka zdecydowanie powinno być jak najbardziej bezpieczne szczególnie polecam łóżka na stronie szymiga.pl, posiadają one nie tylko dodatkowe zabezpieczenia, ale także bogaty wybór kolorystyki i grafiki z postaciami ulubionych bajek dziecięcych.
OdpowiedzUsuń