Do naszego "domu na walizkach" dołączyło małe iglaste drzewko.
Stało się to za sprawą chęci zaadaptowania balkonu. Tak jak pisałam jestem w transie urządzania, a że robi się coraz cieplej, przyjemnie byłoby móc wypić kawę na zewnątrz, prawda?
Przed dekorowaniem i ukwiecaniem należało jednak najpierw dokładnie posprzątać. Pierwsze kroki w tym temacie poczyniłam już wczoraj.
Tak, aby nowy mieszkaniec mógł się u nas rozgościć...
Z braku odpowiednio dekoracyjnej doniczki wykorzystałam zwykłą papierową torebkę, która została mi po podróży.
Niebawem dołączą do drzewka inne rośliny. Może jakieś zioła?
Pierwszy krok został jednak poczyniony i nie ma już odwrotu!:)
Miłego dnia!
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz