Plakaty wygrane przeze mnie w kwietniu w końcu doczekały się odpowiedniej oprawy.
Wraz z przyjazdem brata na urlop, przyjechały więc zamówione ramki i półki na grafiki.
Od dawna wiedziałam w którym miejscu zostaną powieszone.
Po małej zmianie decyzji co do długości półki w kuchni,
(początkowo miały tam być dwie krótsze,ale jedna dłuższa zwyciężyła)
nie pozostało nic innego jak brać wiertarkę w dłoń.
Tydzień zaczął się,więc pracowicie,bo oprócz grafik zawisła też półka na książki i lampa,ale o tym następnym razem.
Zdecydowanie najbliższa memu sercu...
Wybierając ją wiedziałam dokładnie,że musi znaleźć się w naszej kuchni.
Świecznik, jeden z pierwszych prezentów na nowe mieszkanie:)
Drugi plakat znalazł miejsce dla siebie w salonie.
To nic,że na sofę musimy poczekać jeszcze dokładnie 13 dni...
Zaraz nad nią cieszyć oko będzie jednoślad:)
Ostatni, zawędrował na razie do łazienki.
Została mi jeszcze jedna wolna półka, więc znalezienie dla niej odpowiedniego miejsca to tylko kwestia czasu:)
Powiem Wam,że niby nic,kilka półek a cieszy mnie to niesamowicie.
Każda, nawet mała zmiana w naszym pierwszym mieszkaniu jest dla mnie ważna, bo przybliża nas do zamieszkania w nim.
Jeszcze tylko kilka tygodni...
Ściskam Was MOCNO!!!!
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz