Ostatnio mój blog obfituje w przepisy różnego typu.
Spowodowane jest to po pierwsze moja słabością do słodkości wszelakich.
Wiadomo jednak,że te przygotowane w domu są dużo zdrowsze (i mniej idą w boczki) niż kupne:)
Dodajmy do tego jeszcze pochmurny i wietrzny weekend, skłaniający do bycia w domu i próbowanie nowych przepisów.
M w ten weekend zajął się przygotowywaniem pysznych obiadów.
Ja, natomiast w tak zwanym międzyczasie wykorzystałam 15 minut w kuchni na przygotowanie
( już po raz drugi) zbożowych ciastek.
składniki: (na ok 30 sztuk)
1,5 szklanki płatków owsianych
1/2 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki żurawiny/ lub rodzynek ( ja wymieszałam żurawinę z rodzynkami)
1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki soli
220g masła w temp. pokojowej
1/2 szklanki ciemnego brązowego cukru
1 duże jajko
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
wykonanie:
Piekarnik nagrzewamy do temp.180 stopni.
W średniej wielkości misce mieszamy płatki z mąką, rodzynkami,żurawiną,solą i sodą.
Odstawiamy.
W większej misce lub garnku za pomocą miksera ucieramy masło z cukrem. Następnie dodajemy jajko i ekstrakt waniliowy.
Stopniowo do masy dodajemy suche składniki cały czas mieszając.
Dwie blachy pokrywamy papierem do pieczenia. Porcje wielkości łyżki stołowej układamy z odstępem na blaszce.
Pieczemy 12-16 min. Po wyjęciu z piekarnika studzimy ciastka na kratce.
Gotowe
Smacznego!
ps. udało mi się po wielu ,ale to wielu godzinach znaleźć sukienkę na ślub. Jak pomyślę o tym ponad
4 godzinnym maratonie po sklepach to jeszcze mnie nogi bolą.
Ale jest! Wisi spokojnie w mojej szafie:)
Pozdrawiam Was Kochani i słońca życzę,( bo nam go ostatnio brakuje).
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz